W czasie codziennych spotkań z rodzicami mam okazję dowiedzieć się o nurtujących problemach. Są to poważne tematy, wzbudzające wielkie obawy i niekiedy strach, bardzo kochających swoje pociechy mamuś i tatusiów.
Jednym z nich jest kwestia niemówienia dziecka , kiedy rówieśnicy mówią już płynnie i poprawnie gramatycznie.
Najważniejszą rzeczą w tej sytuacji jest przypomnieć sobie, czy nie usłyszeliśmy nigdy żadnego słowa. Jeżeli dziecko wypowiada sylaby, mówi pojedyncze słowa, mruczy piosenki lub tworzy swój język, nie mamy podstaw do obaw. Nie zmuszajmy malucha do mówienia, raczej mówmy do niego dużo i wyraźnie ,nie zmuszając do odpowiedzi. Opowiadajmy jaki piękny jest świat, jak spędzimy dzień, czytajmy bajki, śpiewajmy piosenki ciesząc się z chwil bliskich i serdecznych spotkań ze swoim dzieckiem. Wasz smyk jak zaczarowana skrytka zbiera i uczy się słów, rozumienia tego co do niego mówicie, z jaką serdecznością i miłością je otaczacie.
Aż niespodzianie tego jednego, pięknego dnia dziecko zacznie- może ostrożnie a niekiedy z szybkością karabinu, mówić poprawną polszczyzną ,używając słów które będą tworzyć przepiękną dla ucha rodzica mowę .Tylko od Was zależy czy to stanie się szybko ,czy okres ten będzie trwał dłużej.
Nigdy nie zawstydzajmy malucha, że nie mówi ,nie wyręczajmy go w rozmowie odpowiadając za niego, raczej próbujmy zgadnąć lub zrozumieć nasze dziecko co chce odpowiedzieć.
A potem to już życzę wytrzymałości przy pytaniach malucha – DLACZEGO?
Czekam na dalsze pytania, podpowiedzi i propozycje
Pielęgniarka Baśniowego Żłobka